Przepis na zupę, wiecznie modyfikowany, powstawał prawie cały rok :) Zapomniałam już jak wyglądał przepis bazowy. Jedno jest jednak pewne - niczym nie przypomina tego podanego poniżej. O ile ilość dodatków udało mi się w miarę określić, z doprawianiem zupy cukrem, sosem sojowym i octem ryżowym będzie mały problem. Ilość tych składników jest zależna od tego, jak intensywny smak mają pozostałe składniki zupy, w związku z tym zachęcam do eksperymentowania. Dodajemy z każdego po jednej łyżeczce, stopniowo zwiększając ilość. Ważne jest aby wszystkie 3 smaki: sosu sojowego, octu ryżowego i cukru były "wyczuwalne" w smaku , do odróżnienia od smaku reszty składników - wtedy zupa będzie idealna.
Zupa ma niebywale pełny i wręcz wielowymiarowy smak ;)
A niby tylko zupka...
Składniki na 1,5L wody:
- 1 duży filet z kurczaka
- 3 cm kłącza imbiru (krojony w kosteczkę)
- 1/4 puszki pędów bambusa
- ocet ryżowo-zbożowy lub biały ocet winny
- sos sojowy
- pieprz syczuański
- mąka ziemniaczana do zagęszczania
- grzybki chińskie shiitake lub mun
- 3-4 krązki suszonego chili
- 2 krązki ananasa
- kiełki mung (opcjonalnie - dodajemy na samym końcu)
- arkusz nori do sushi
- garść marchewki krojonej np. w słupek
- połowa papryki czerwonej krojona w słupek
- 1/2 garści pokrojonej dymki
Sposób przygotowania:
1. Filet z kurczaka musimy ugotować. Pozostałą po filecie wodę wylewamy do zlewu - nie używamy jako baze do zupy, gdyż jest pełna farfocli i piany pozostałej po mięsie, jak również innych nieciekawych rzeczy, którymi karmiono kurczaki. Chyba że mamy swoją kurę, z własnego kurnika - wtedy wodę przecedzamy przez gazę i używamy jako rosół bazowy ;)
2. Wlewamy do garnka 1,5L świeżej wody, doprowadzając do wrzenia. Dodajemy rosołu w wersji instant (w postaci proszku - zazwyczaj pakowany w słoiczki) - nie używamy rosołu w kostce (!). Do garna wrzucamy również suszone grzybki chińskie, które jak już się podgotują, wyławiamy z zupy, kroimy na paseczki i wrzucamy spowrotem do garnka. Wrzucamy do garnka również liść nori, który po 15 minutach też wyciągamy ale już wyrzucamy :)
3. Do gotującego się wywaru dodajemy pokrojony w kostkę filet z kurczaka, krojony w drobną kosteczkę imbir, szczyptę pieprzu syczuańskiego, 3-4 krązki suszonego chili, 2 krojone w kostkę krązki ananasa, pędy bambusa i marchewkę. Gotujemy... przy czym uważamy aby marchewka się nam nie rozgotowała - ma pozostać chrupka.
4. Zdecydowanie najtrudniejszym etapem przygotowania tej zupy jest wyważenie proporcji sosu sojowego i octu ryżowego. Wlewamy tyle sosu sojowego aby nie zabarwić zupy na kolor ciemno-brązowy :) Dodajemy ocet ryżowy i cukier, przy czym : ilością octu ryżowego staramy się przełamać słodycz, uzyskaną w wyniku dodania do zupy cukru.
5. Do prawie gotowej zupy dodajemy jeszcze: paprykę krojoną w słupek, kiełki mung i 1/2 garści pokrojonej dymki. Gotujemy 5 min na małym ogniu.
6. Zagęszczamy: mieszamy 2-3 łyżeczki mąki ziemniaczanej z zimną wodą - używamy do tego zimnego kubka/szklanki. Stopniowo dodajemy mieszankę do zupy, kontrolując stopień zagęszczenia. Zbyt dużo mąki ziemniaczanej sprawi że z zupy zrobi się przezroczysty, kolorowy klops, a więc..
7. Zupa gotowa :) Smacznego :)
Opcjonalnie: Zupę możmy wzbogacic pierożkami WonTon
1 komentarze:
chętnie bym czytała ten blog, gdyby był czytelny
Prześlij komentarz